Wejście na nasz rynek w grudniu 2012 roku nowych linii lotniczych - Qatar Airways, umożliwiło mi nie tylko znalezienie wygodnego połączenia na drugi kraniec globu (z Warszawy do ponad 100 miast na świecie), ale także poznanie interesującej metropolii, jaką jest Doha, stolica Kataru. Muszę przyznać, że miasto jest imponujące, zwłaszcza iż nadal trwa jego reorganizacja, przebudowa na ogromną skalę.
|
Przebudowa wybrzeża zatoki |
Można powiedzieć, że w Doha tętni życie Kataru - mieszka tu ponad 60% ludności tego kraju, a biurowce centrum biznesowego świadczą o szybkim rozwoju i tempie przeprowadzanych zmian nie tylko w architekturze miasta. Skala prowadzonych projektów budowlanych jest porażająca, ale trudno się dziwić, biorąc pod uwagę fakt, iż społeczeństwo Kataru należy do najbogatszych na świecie, pokonując w 2010 roku Luksemburg z produktem krajowym brutto wynoszącym niemal 90 tys. $ na mieszkańca (zgodnie z informacją opublikowaną na stronie
arabianbusiness.com). Potężne zaplecze finansowe sprawia, że drapacze chmur wyrastają tu niczym grzyby po deszczu, a budowy prowadzone są w trybie pracy 24-godzinnej. Największe dochody Katar czerpie z wydobycia gazu ziemnego, no i oczywiście ropy naftowej i muszę przyznać dobrobyt jest tutaj silnie wyczuwalny:), co mam nadzieję oddają choć trochę poniższe zdjęcia:
|
Budowa nocą |
|
Centrum biznesowe |
|
Centrum islamskie |
|
Biurowce Doha |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz